Czy to kolejna maska którą zakładam?
Czeka mnie płacz i zgrzytanie zębów?
Będę się śmiał i kawały opowiadał?
Ile jeszcze tych przebrań posiadam?
Czym jestem wśród tej tektury i zwidów?
Czy to tylko cień na ścianie się skradał.
Może jestem niczym i pustkę przynoszę.
Może jestem potworem i zniszczenie niosę.
Albo żebrakiem i o uczucie proszę.
Albo złodziejem, cenne rzeczy wynoszę.
Chciałbym być smokiem,
wolnym od ludzi, z jedyną miłością
z piękną smoczycą,
przepełniony radością
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz