piątek, 16 listopada 2012

Byłem i jestem głupi...

 Dlaczego? Chciałem zrobić blog na które będę wstawiał opowiadania, ale ja tak nie mogę na razie.
Chciałem, żeby pełno tu było opowiadań, ale nie potrafię na razie sprostać choć jednemu. Czuję, że muszę jeszcze trochę czasu pożyć, a nie jak tylko dorosłem próbować swoich sił. Czuję się jak tonący wykonujący gwałtowne ruchy, które nie mają żadnego sensu. Także trochę jak zwykły dzieciak i nic więcej.
Uznałem, że na razie porzucę projekt który rozpocząłem, a zacznę wrzucać od czasu do czasu jakieś moje przemyślenia nie związane z opowiadaniami. Mógłbym wam powiedzieć wiele na swoje usprawiedliwieni, np.: Za dużo nauki, sprawy osobiste itd... Tak naprawdę to sądzę, że to moje lenistwo. Na razie muszę powalczyć z tym  owym, a potem jak już będę dość odpowiedzialny to wrzucę pełne opowiadanie. Sądzę, że także zbytnio przymusiłem się do tworzenia na wymuszenie stylu. Jeśli kiedyś wrzucę tu jakieś opowiadanie to będzie ono po proste, żeby móc zrobić coś bardziej skomplikowanego.

Do zobaczenia (czyli do czasu kiedy wrócę  w to miejsce znowu, powiadomię kogoś)
Seatherten

czwartek, 1 listopada 2012

Moja wspaniała kawa...

Codziennie pijesz ten zbitek związków chemicznych, który nazywasz kawą.
Ma ona różne rodzaje, sposoby przygotowania i tym podobnych. Możesz ją pić każdego dnia, nocą, raz na jakiś czas i w uroczystości świąteczne. Ale prawie nigdy nie zastanawiasz się jak ona wpływała na ludzkie uczucia, jak zmieniała historię, jak powstawała oraz skąd pochodzi.
Nie powiem wam tego wszystkiego bo sam się nigdy nie interesowałem, ale mogę wam kilka rzeczy zdecydowanie wyjawić.
Ja piję ten napój kiedy tylko mnie najdzie ochota. Szukam jej gdy mi smutno, lub chcę się pozbyć złych emocji. Z każdym łykiem tego "czarnego złota" mam ochotę na więcej i zwykle wypijam je bardzo szybko.
Pomaga mi się obudzić, zasnąć i cieszyć się dniem.Piję by bo jest mi zimno lub dla samej przyjemności, która działa na mnie jak narkotykowy high. Dzielę się tym z wami bo chciałbym byście choć raz spojrzeli na to z mojej strony. Nie proszę o dużo, ale mam nadzieję, że wy też macie przeżycia które dobrze się kojarzą.
Do zobaczenia
       Seatherten